Wiele razy już pisałem, że nic mnie tak nie nakręca i nic nie nadaje sensu moim treningom jak CEL. Czytaj dalej

Wiele razy już pisałem, że nic mnie tak nie nakręca i nic nie nadaje sensu moim treningom jak CEL. Czytaj dalej
Sezon startowy, a raczej jego pierwsza runda, już za nami. Ostatni tydzień był bardzo napięty. Moja ekipa startowała niemal co 2-3 dni.
Wiosną, pomiędzy Biegiem Wilczym a Orlen Warsaw Marathon, realizowaliśmy politykę startową ściśle nastawioną na rekordy życiowe. W maju postawiliśmy na spontaniczne starty i więcej luzu. W czerwcu mamy zaplanowane roztrenowanie, więc teraz wykorzystujemy niewykorzystane pokłady formy. Czytaj dalej